Ciekawi mnie , czy jest zastanowienie , co w przypadku  rocznego trwania tej sytuacji .  Jeśli telewizja i internet są pełnoprawne do odprawiania obrzędów i równie pełnoprawna jest  autospowiedż, to może wystarczy 10 księży na Polskę . Reszta jest tylko zbędnym wydatkiem , który mógłby, zgodnie z nowomową Franciszka , zasilić  najbardziej potrzebujących . Dzisiaj radio RMF  zacytowało wypowiedż ministra Szumowskiego , że "nie ma naukowych dowodów , na to , że epidemia wygaśnie w lecie". Po półtora miesiącu trwania restrykcji brak jest przede wszystkim  podstawowego ,naukowego dowodu , na to , że w ogóle doszło do jakiejs sytuacji nadzwyczajnej . Nie ma żadnych informacji o bezwględnym wzroście liczby zgonów w stosunku do lat ubiegłych.  Mozna równie dobrze  załozyc ,że pandemia istnieje dzięki specjalnemu kwalifikowaniu zgonów , które dotąd uznawano za "zwyczajne" . Na tej zasadzie wbrew faktom będzie można utrzymywać wszelkie ograniczenia choćby przez rok . Tym bardziej , że już są ogromne , niewyobrażalne straty spowodowne decyzjami podjetymi bez posiadania podstawowej wiedzy, z których nie ma jak się wycofać .

Dziękuję.

Ja też.